mrsk.pl

Z góry uprzedzam, że wpis nie jest w żaden sposób sponsorowany 🙂 Każdy zna tego małego śmiesznego złotego zajączka, mimo, że tani nie jest to przepięknie dopełnia wielkanocne dekoracje i koszyczki. Swojego zajączka kupiłam aby wziąć udział w konkursie Lindt, zapraszałam Was do zabawy na fb ( klik ).

Konkurs znalazłam na blogu Mavelo, postanowiłam wejść na stronę Organizatora aby sprawdzić o co chodzi i tak mi się spodobało, że kupiłam zajączka i bombardowałam Lindt moimi zdjęciami ze Złotym Zającem w roli głównej , które będą się przeplatać podczas dzisiejszego wpisu ( wszystkie wysłałam na swoje nazwisko więc nie pożyczę Wam ani jednego 😉 ).

Konkurs polegał na tym aby codziennie odnaleźć złote zajączki w wyznaczonych przez Organizatora miejscach, policzyć je i w formularzu zgłoszeniowym napisać lub pokazać za pomocą zdjęcia gdzie Wy/ja ukrylibyśmy naszego zajączka.

Nie wiem co w tym konkursie tak mi się spodobało? Może to, że mogłam wymyślać różne kryjówki, robić zdjęcia czy może dlatego, że było dziennie do wygrania 10 zestawów czekoladowych zajączków, a konkurs trwał codziennie przez 10 dni. Wydawało mi się, że mam duże szanse na wygraną i świetnie się ze złotym zajączkiem bawiliśmy przez prawie tydzień. Wiecie, że nosiłam go w torebce? 🙂 Myślałam, że może akurat trafi się fajny pomysł na kryjówkę 🙂 Naprawdę fantastycznie się bawiłam, jak dziecko.

Ogólnie pomysł bardzo ciekawy, kojarzył mi się z filmem gdzie George Clooney woził kartonową parę młodą w różne części świata i robił im zdjęcia które docelowo miały być prezentem z okazji ślubu. Bardzo fajna sprawa i sama pewnie kiedyś wykorzystam ten „motyw” tu na blogu…

Zabawa z zajączkiem trwa 10 dni, ja bawiłam się od drugiego dnia. Zajączki chowały się na blogach, na Instagramie lub na zdjęciach na stronie Lindt. Propozycji pomysłów na kryjówki można było wysyłać tyle ile się chce, bez ograniczeń 🙂  A wyniki były ogłaszane po dwóch dniach.

Zastanawiacie się czy wygrałam?

Tak 🙂 🙂 🙂  6 dnia wygrałam ja 🙂 i dziewięć innych osób 🙂 Nawet nie wiecie jak się cieszyłam!!! Nigdy wcześniej niczego nie wygrałam w żadnym konkursie! Moja nagroda jeszcze nie przyszła, ale jestem pewna, że już do mnie kica 🙂

Wygrałam tym zdjęciem, które zatytułowałam „Ukryty w miłości do czekolady” ;):

UWAGA ! ! !

Konkurs kończy się dziś!

Wiecie gdzie dziś kryją się zajączki? Na jednym z moich ulubionych Blogów 🙂

My Pink Plum ( klik ).

Macie więc ostatnią szansę na wygranie Złotej Czekoladowej Rodziny Zająców 🙂

Link do strony konkursowej Lindt ( klik )

Link do Bloga My Pink Plum gdzie czekają zające ( klik ) i mały ( śliczny ) bonus od Autorki 🙂

Powodzenia! Próbujcie bo warto, nie tylko dla nagrody, ale i dla zabawy!

Dziękuję Lindt za fantastyczny, pełen zabawy tydzień 🙂 i za docenienie mojej pracy :*