Nasz Ogródek Działkowy, plany i inspiracje na 2020 rok :)

mrsk.pl

To jest nasz drugi ogródek działkowy, z poprzedniego zrezygnowaliśmy bo wówczas, nie było na niego ani czasu ani pieniędzy. Zdecydowaliśmy się kolejny w lepszym dla nas czasie i dlatego, że graniczy z ogródkiem mojej Basi i Koleżanki z pracy. Mamy więc super sąsiadów, a to jest bardzo ważne, jeśli nie najważniejsze. Dziś jest taki dzień kiedy cała nasza sąsiedzka trójka coś robi w swoim ogródku, żartujemy… Po kwarantannie pewnie będziemy razem grillować i otwierać działkowy sezon 🙂

mrsk.pl

Pierwszy rok to było głównie sprzątanie i jakieś małe kosmetyczne zmiany, takie na jakie było nas wówczas stać, zarówno fizycznie jak i finansowo. W zeszłym sezonie rozpoczęliśmy rozbudowę naszej altanki, a w tym sezonie idziemy jak burza 🙂

Zanim zaczęliśmy inwestować w działkę, przeprowadziliśmy tysiące rozmów i snuliśmy setki planów. W końcu postanowiliśmy podzielić pracę na etapy i sukcesywnie realizować ten plan. Tym sposobem z naszej małej metalowej „altanki” powstał mały śliczny domek. Jeszcze nie jest pokryty kolorem, ale mnie już zachwyca. Mój Mąż budował go sam, napracował się bardzo! Oczywistym jest, że domek ogrodowy nie będzie tak doskonały jak dom czy mieszkanie, bo nie warto inwestować ogromnych pieniędzy w coś co prawnie nie należy do nas. Ale warto zrobić to na tyle dobrze i praktycznie by było miłe dla oka i spełniało swoją funkcję 🙂

Zacznijmy może od tego jak wyglądał nasz ogródek kiedy go kupiliśmy. Na działce rosło mnóstwo moim zdaniem niepotrzebnych nam roślin więc oddaliśmy je w dobre ręce. Wycięliśmy ( mój Mąż ) całe mnóstwo starych i często chorych agrestów, wiśni, choinek, malin, róż i innych roślin… Zostawiliśmy jedynie starą wielką jabłoń, dwie wiśnie oraz śliwkę. Dodatkowo złotokap, drzewko bez nazwy i dwa krzaczki.

Pierwszą inwestycją jaką poczyniliśmy był tunel foliowy:

mrsk.pl

oraz kompostnik:

mrsk.pl

W kolejnych latach posadziliśmy czereśnię, jabłonkę, czarne i czerwone porzeczki, agrest oraz rododendron. Dosialiśmy kilogramy trawy.

Rok temu, jak już wyżej pisałam, mój Mąż rozpoczął przebudowę altanki. Oto jak ona się zmieniała na przestrzeni ostatnich lat:

mrsk.pl

A tak wygląda teraz:

mrsk.pl

MOJE INSPIRACJE I POLECENIA:

Od samego początku miałam w głowie obraz tego jak ma wyglądać mój ogród, ale nie potrafiłam ubrać tego w słowa. Nie cierpię otaczać się „kolorowymi kolorami”, kocham szarość, biel, czerń, pastelowe odcienie ale nie w nadmiarze. Zarówno w mieszkaniu, jak i ubiorze. Dlatego ciężko było mi znaleźć złoty środek. Początkowo nasza działka miała być małą Grecją, a inspirowałam się fantastyczną knajpką, w której byliśmy (na wyspie Kos w miejscowości Zia ). Tam było tak Grecko… Tylko, że taki „wystrój” jest atrakcyjny raz na jakiś czas i na urlopie w Grecji. Gdybym przebywała w takiej aranżacji non stop to bym zwariowała. Pomysł więc odpadł.

ZIA:

mrsk.pl

 

I kiedy myślałam, że już nic nie wymyślę i dam się przekonać do niebieskiej altanki i brązowego tarasu, niczym objawienie odkryłam na You Tube kanał Green Canoe ( klik ) i zobaczyłam tam swój ogród, który miałam w głowie ale nie potrafiłam tego przenieść w rzeczywistość. Te kolory! Te nasadzenia! Ten styl! To cała ja!!! To właśnie Green Canoe stał się moją największą inspiracją, przewodnikiem, jedyną słuszną opcją 🙂 Czułam się jakby Pani Joanna siedziała w mojej głowie i wręcz przenosiła moje marzenia do swojego ogrodu. Jestem taka wdzięczna!

Kocham szary kolor ponad wszystkie, ale na działce bardzo ciężko go wpleść, a poniższe rozwiązanie jest idealne 🙂

Powiedziałam Mężowi, że chcę mieć tak jak ma ta Pani! Popatrzył, pokręcił głową i powiedział ok. Pomysł białej bazy jest dla niego nie mądry, widzę, że nie jest zadowolony i że myśli, że biel będzie wiecznie brudna. Ma pewnie dużo racji, ale ja chcę spróbować. Będę kupowała farby dobrej jakości i wierzę głęboko, że będzie biało.

Wnętrze naszej altanki także jest białe, kupiliśmy w tym wypadku najtańszą farbę i zobaczymy jak będzie wyglądała po sezonie. Wstępnie planowaliśmy pomalować ją na szaro, ale uparłam się na biel. I nie żałuję! Jest pięknie 🙂

Ogródek działkowy ma być miejscem odpoczynku, a ja najlepiej czuję się właśnie w takich kolorach.

A jakie to kolory? Biel, jasny róż plus pochodne i jasny niebieski plus pochodne. Oczywiście zielony 😉 bo drzew na biało nie przemaluję 😉 Jako pochodne mam na myśli rożne odcienie tych kolorów oraz pastelowy fiolet. Green Canoe spadł mi z nieba 🙂

W tym miejscu pozwolę sobie polecić jeszcze jeden kanał na You Tube dla początkujących ogrodników, czyli Zielone Pogotowie ( klik ). Kanał prowadzony chyba przez ojca i córkę. Wiedza tego Pan jest oszałamiająca! On wie wszystko i tłumaczy jak dziecku, prowadzi nas krok po kroku, uczy podstaw! Bardzo serdecznie polecam jeśli chcecie wiedzieć więcej.

 

 

PLANY

Napiszę to ponownie, mimo, że głupio to zabrzmi, ale kwarantanna spadła nam z nieba. Prace, które miały rozpocząć się w lipcu rozpoczęły się w marcu. Mamy maj, a wykonaliśmy 80% prac zaplanowanych na ten sezon letni!

A jaki był plan?

  1. Dokończyć budowę altanki z zewnątrz.
  2. Dokończyć budowę altanki z wewnątrz.
  3. Wyposażyć wnętrze altanki.
  4. Posadzić foliowe sadzonki ( pomidory, ogórki, paprykę, koperek ).
  5. Ogrodzić działkę
  6. Zbudować taras.

Z tych sześciu punktów wykonaliśmy prawie pięć! Tak po prawdzie to wykonał je mój Mąż 🙂 Ja tylko przeszkadzałam, sprzątałam i wskazywałam co gdzie chcę mieć 🙂 A nie! Przepraszam! Posadziłam roślinki w tunelu foliowym, z maleńką 😉 pomocą Basi.

W międzyczasie posadziliśmy naszą pierwszą magnolię, chciałam różową ale udało się kupić tylko białą. Wokół magnolii powstanie moja pierwsza rabata 3d 🙂

Jutro jadę odebrać moje pierwsze hortensje, wybrałam Anabelle (  zobaczyłam je na Green Canoe 😉 ) i planuję posadzić je pod śliwką, o tu:

mrsk.pl

 

Plany na kolejne miesiące i lata:

  1. Rabaty i zakątki.
  2. Drewniany stół i inne meble ogrodowe.
  3. Mały ekspresik do kawy
  4. Zlew w kuchni.
  5. Lodówka.
  6. Drewniana huśtawka ogrodowa.
  7. Drewniana ławeczka z pergolą.
  8. Posadzenie tui.
  9. Nowe drzewka ( czereśnia, kolejna magnolia, bez, morelka ).
  10. Ścieżki i alejki.
  11. Nieskończone ilości powojników.
  12. Nowa trawa

 

A teraz pokażę Wam na zdjęciach miejsca które zamierzam zaczarować 🙂

Wyżej widzieliście już śliwkę, którą obsadzę białymi hortensjami Anabelle, a tu stanie huśtawka ogrodowa, ogrodzona płotkiem z tui:

mrsk.pl

Tu powstanie zakątek z białą ławeczką i pergolą oraz leżakiem. Dookoła posadzimy mnóstwo powojników, róż i bylin. Wejściem do zakątka ma być powojnikowy tunel 🙂

mrsk.pl

Tu za kilka dni będzie furtka, a wzdłuż ścieżki powstaną rabaty, a nad nią tunele powojników:

mrsk.pl

Tu od kilku lat wisi hamak, jest kolorowy, ale będzie biały 😉 tylko nic nie mówcie jeszcze mojemu Mężowi 🙂 Wokół wiśni powstaną rabaty 3d:

mrsk.pl

Tu stanie drugi ( mniejszy ) tunel foliowy:

mrsk.pl

Tu będzie biały taras, a na nim stół i fotele ogrodowe. Dookoła tarasu będą posadzone powojniki, niebieskie i białe hortensje, oraz byliny. Na tarasie w donicach będą surfinie:

mrsk.pl

Każda rabata będzie oddzielona obrzeżem, pokryta agrowłókniną i obsypana białymi kamyczkami.

Są jeszcze miejsca na które nie mam pomysłu, ale plan jest tak dłuterminowy, że mam czas na podjęcie kolejnych decyzji. Sama jestem ciekawa czy wszystko się uda i będzie tak jak w mojej wyobraźni 🙂

mrsk.pl

Z natury jestem domatorką, uwielbiam być w naszym mieszkanku, działka, która początkowa miała być całkowitym przeciwieństwem naszego mieszkania, stanie się jego przedłużeniem. Teraz kiedy mamy już altankę, z której korzystają już nie tylko pająki, a za chwilkę stanie ogrodzenie, aż chce się tu być. To miejsce każdego dnia wymaga mnóstwa pracy. Mój Mąż pokochał naszą działkę i jakby mógł to by spędzał tu cały czas. Ja do pracy w ziemi słabo się nadaję, ale powoli zaczynam się zakochiwać. Planuje wszystko tak aby mieć jak najmniej pracy i plewienia 😉 ale i tak wciąż jest coś do zrobienia. To ogromna radość tworzyć to miejcie. Widzę tu nas, jak odpoczywamy na leżakach lub przy stole na tarasie, czuję zapach naszych kwiatów, czuję smak gorących od słońca czereśni zerwanych prosto z drzewa…taka miejska idylla 🙂 Widzę jak spaceruję po naszym ogrodzie pijąc pyszną kawę…Będzie pięknie 🙂

 

A Wy? Macie takie miejsce? Ogród, taras, balkon? Gdzie szukacie inspiracji? Jakie rośliny się u Was sprawdziły? Jakie macie plany? Piszcie, aby mogła czerpać od Was inspirację 🙂