Mam takie jedno marzenie… :)
Podobno marzenia są do spełnienia… Uważaj o czym marzysz bo może się spełnić…
Jestem tą osobą, która od zawsze, wieczorem przed snem marzyła, wyobrażałam sobie najróżniejsze sytuacje 🙂 Po diagnozie bałam się marzyć, bałam się swojej choroby i życia z nią. Większość moich lęków ma swój początek od śmierci moje Mamy, nigdy ich jednak nie diagnozowałam. Boję się śmierci najbliższych i chorób. Są dni, że boję się wszystkiego!
Moim największym marzeniem było mieć dobrego męża i dzieci. Mam dobrego męża, a dzieci mam, ale cudze 🙂 Kocham jednak bardzo mocno oboje i wiem, że to oni mnie kiedyś uratowali 🙂 Są moją wielką miłością!!! Teoretycznie zrezygnowałam już ze starań o własne dziecko, ale też nie zdecydowałam się na ostateczne przekreślenie szansy na nie, chociaż mam taki plan. Brakuje mi jednak odwagi. To bardzo osobiste co dziś piszę, ale mówiłam o tym wielokrotnie. Zobaczymy jaki Bóg na plan 🙂
Kiedy życie, choroba, pieniądze i niepłodność zaczynają mieć wpływ na życie, chcąc nie chcąc musisz przewartościować swoje życie, marzenia i plany. I ja tak właśnie zrobiłam. Przewartościowałam swoje życie! W kilka minut 🙂
Byliśmy na pierwszych wakacjach po wstępnej diagnozie, na wyspie Kos. Leżałam sobie na leżaku nad basenem, piłam drinka z ouzo, słuchałam Calypso i zastanawiałam się co dalej…Pewnie w filmie siedziałabym w jesiennym parku, piła kawę, a w tle leciałaby romantyczna ballada 😉 ale jak wiemy życie pisze inne scenariusze 🙂 I tak gapiłam się na ludzi, a grecki trunek sprawiał, że byłam mniej swoja 😉 Dzień wcześniej byliśmy na wycieczce i dowiedziałam się, że Kos to kolebka Hippokratesa i początek nauk medycznych. Absolutnie wzięłam to za znak! I właśnie wtedy na basenie mnie olśniło! To tu chcę żyć…tu chcę się zestarzeć z moim Mężem, czekać na lotnisku na moją Rodzinę i przyjaciół! Nie poddam się chorobie i kiedyś kupię mały biały domek na którejś z greckich wysp! I to właśnie o tym marzeniu dziś będzie, to tu dziś zostawię po nim ślad!
Mam takie jedno marzenie…kiedyś kupię dom na greckiej wyspie, zamieszkam w nim z moim Mężem 🙂 i tam się razem zestarzejemy 🙂
Kiedy klika lat temu o tym pomyślałam, nie wiedziałam jak to osiągnąć. I nadal nie wiem, ale mam plan 🙂 Długoterminowy plan 🙂 Wieloletni plan! Dlaczego dopiero dziś o tym piszę? Bo w tym roku koronawirus, ten dziad, zabrał nam wakacje na Korfu, marzę więc sobie…
Aby kupić dom w Grecji potrzeba dużo pieniędzy i dużo szczęścia. Trzeba znać język, zwyczaje i pokochać zupełnie inne życie, niż to które znam. W Grecji nie możesz być introwertykiem 🙂 Nie mamy dzieci więc nie musimy planować życia pod dzieci, to nie nasz wybór, ale pozostaje to zaakceptować 🙂
Skąd wezmę pieniądze na to marzenie? Nie wiem 🙂
Nie zarabiam ponad przeciętną, nie mam oszczędności, nie dostałam spadku po bogatym krewnym i nie gram w lotto. Nie mam też możliwości zacząć oszczędzać. Ale kupię ten dom 🙂 Każdy z nas ma swoje zobowiązania finansowe, my również. Ale jeśli będziemy zdrowi to w końcu je spłacimy 🙂 Mój plan zakłada, że za około trzy lata będziemy mieli spłacone wszelkie zobowiązania i będziemy mogli rozpocząć inwestycję, która zarobi na nasz domek 🙂 Do tego czasu wyrobię sobie markę w socjal mediach i będę sprzedawał moje e- Booki 🙂 A co! Za marzenia nie karają 😉 Mamy dwie sprawne ręce, dwie nogi i mózg, jeśli będziemy zdrowi to mamy szanse spełnić to marzenie.
Która wyspa jest nam przeznaczona? Nie wiem 🙂
Mamy kilka lat, aby wszystkie zwiedzić i wybrać 🙂 Na ten moment w moim sercu jest wyspa Kos, ale niewiele jeszcze widziałam 🙂
Co z sm i leczeniem? Nie wiem 🙂
Może będę latała do Polski raz na trzy miesiące 🙂
Co z Rodziną i przyjaciółmi? Nie wiem 🙂
Będą nas odwiedzać, a my Ich. Dzieci będą już pewnie nastolatkami więc oleją nas tak samo w Polsce jak i w Grecji 😉
Nic nie wiem! Wiem tylko, że spełnimy to marzenie 🙂
Od września planuję naukę języka greckiego, zacznę od nauki internetowej. Zdecydowałam się zacząć naukę z blogiem Powiedz to po Grecku ( klik ), zobaczymy czy mi się spodoba 🙂
Co przyniesie życie, czas pokaże 🙂 Ale może kiedyś napiszę na moim blogu taki wpis:
Miałam takie jedno marzenie…własnie je spełniłam 🙂 Mamy dom w Grecji! 🙂
Trzymajcie kciuki za to by powstał taki wpis 🙂 … widzę to…siedzę na białym murku obok naszego domku, otoczona różowymi kwiatami, obok mój Krzyś…TAK! Takie zdjęcie będzie u góry wpisu 🙂
Tego słuchałam, kiedy wyobraziłam sobie swoje marzenie 🙂
Napiszcie, jakie są Wasze marzenia? Mają szanse na spełnienie? Boicie się marzyć?
Zdjęcia są z Zakynthos 🙂 Powinny być z Kos, ale nie mogę ich namierzyć 😉
Zostaw komentarz