Magiczne Święta! Świąteczny pasztet mojej Mamy :)
Pasztet mojej Mamy…to coś więcej niż przepis…coś więcej niż magia…to rodzinna pamiątka 🙂 Nie ma Świąt Bożego Narodzenia bez pasztetu Babci Marty! Odkąd Mamy już nie ma, to ja piekę pasztet. Pomaga mi zawsze mój Mąż, uwielbiają go wszyscy! Pierwszy raz piekłam go z Mamą i nic w tym przepisie nie zmieniam. Myślę, że i Wam zasmakuje. Pasztet wychodzi wilgotny w środku i chrupiący z zewnątrz. Idealnie się mrozi.
Zdjęcia jeszcze nie mam, uzupełnię 🙂 To załączone zrobione zostało w canva.com
UWAGA!!! Ten przepis jest przepisem autorskim. Zakazane jest przedstawianie przepisu jako własny. Każde jego powielanie w Internecie wymaga zgody Autorki, brak zgody będzie traktowany jako plagiat. Przepis stanowi własność Autorki bloga.
#kulturawinternecie #prawaautorskie
Składniki:
- 1,5 kg karkówki lub łopatki
- 30 dag wątróbki drobiowej
- 1,2 kg kurczaka ( cały mały kurczak )
- 1/2 kostki dobrego masła ( 82 % )
- 1 łyżka soli
- 4 bułki z przedziałkiem ( bułki poznańskie zwane również bułkami dupkami 😉 )
- 3 jajka
- ziele angielskie ( 6-8 sztuk )
- pieprz ziarnisty ( 12-15 sztuk )
- liść laurowy ( 5-7 listków )
- gałka muszkatołowa ( na czubek noża )
Umyte mięso zalewamy zimną wodą i podobnie jak podczas gotowania rosołu, na wolnym ogniu doprowadzamy do zagotowania ( mięso musi tylko pykać przez cały czas gotowania, jak rosół ). Mięso będziemy gotować w dużym garnku w następującej kolejności:
Karkówkę lub łopatkę kroimy w mniejsze ( około 15 cm kostki- mogą być większe ) i umieszczamy w garnku- zalewamy wodą, tyle żeby mięso lekko wystawało ponad poziomem wody. Dodajemy ziele angielskie, liść laurowy i pieprz ziarnisty. Gotujemy pod przykryciem około 30 minut od zagotowania.
Kurczaka kroimy na mniejsze kawałki i dokładamy ( po 30 minutach ) do karkówki, w tym momencie dodajemy łyżkę soli ) i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu przez około godzinę.
Po godzinie sprawdzamy czy karkówka i kurczak są miękkie. Jeśli nie to nadal gotujemy pod przykryciem do miękkości. Jeśli mięso jest miękkie dodajemy opłukaną wątróbkę, przykrywamy i zostawiamy na wolnym ogniu około 15 minut.
Ugotowane mięso i wątróbkę wyjmujemy z garnka i zostawiamy do lekkiego przestudzenia. W wywarze jaki został namaczamy bułki i odstawiamy.
Mięso z kurczaka oddzielamy od kości, karkówkę kroimy na mniejsze kawałki i jeszcze ciepłe mielimy dwa razy w maszynce do mięsa na małych lub średnich oczkach. Pod koniec mielimy również namoczone wcześniej bułki.
Do zmielonej masy dodajemy gałkę i doprawiamy do smaku ( jeśli to konieczne- sól i pieprz ).
Dodajemy 3 jajka i pół kostki miękkiego masła. Wyrabiamy długo ( tak jak na mielone kotlety ) aż masa będzie jednolita, a konsystencja kremowa.
Jeśli masa jest zbyt sucha to należy podlać wywarem z mięsa w którym moczyły się bułki. Ja zwykle dolewam około 3/4 szklanki lub więcej.
Masę przekładamy do formy ( dno 33 cm x 22 cm ) wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Mokrymi dłońmi wyrównujemy ( uklepujemy ) wierzch pasztetu i nakłuwamy widelcem.
Pieczemy około 1, 5 godziny w temperaturze 180 stopni, termoobieg.
Pasztet studzimy. Najsmaczniejszy jest z buraczkami z chrzanem. Smacznego!
UWAGA!!! Ten przepis jest przepisem autorskim. Zakazane jest przedstawianie przepisu jako własny. Każde jego powielanie w Internecie wymaga zgody Autorki, brak zgody będzie traktowany jako plagiat. Przepis stanowi własność Autorki bloga.
#kulturawinternecie #prawaautorskie
Świąteczna tablica informacyjna BLOGMAS :
Kalendarze adwentowe otwieram codziennie na moim Instagramie, na InstaStory ( klik ).
Zostaw komentarz