Pielęgnacja twarzy, moje początki i ulubiona piątka :)

mrsk.pl

To mój pierwszy kosmetyczny wpis 🙂 I tym samy rozpoczęcie nowej kategorii 🙂 Nie wiem czy znajdę odpowiednio dużo tematów z serii beauty, ale na ten moment mam kilka którymi chcę się podzielić. Kosmetyki, których używam nie są drogie…myślę, że większość kobiet po 30 roku życia będzie na nie stać. To o co zamierzam poprosić Mikołaja to bardzo drogi krem pod oczy…ale nie wiem czy byłam na tyle grzeczna 🙂 Zanim jednak wymarzony krem pojawi się w mojej łazience, to korzystam z tych tańszych i jestem zadowolona. Ale krem pod oczy nie pojawi się w tym zestawieniu, bo ideału jeszcze nie mam.

Moim kosmetycznym ekspertem jest moja Siostrzenica! Ona o kosmetykach i makijażu wie chyba wszystko, zna się na składnikach i markach. Co jest tu najzabawniejsze? Kiedy Ona dojrzewała to ja Jej pokazywałam jak się malować, to mnie podkradała pierwsze kosmetyki…a dziś po latach to Ona mnie prowadziła za rączkę podczas próby konturowania twarzy 🙂 Jeśli chodzi o pielęgnację to często korzystam z poleceń Justyny z kanału Lgs ( klik ) oraz Weroniki z kanału Szusz ( klik ). Dlaczego akurat te dwie Dziewczyny? Justyna dlatego, że wszystko co kupiłam z Jej polecenia się u mnie zawsze sprawdza. Natomiast jeśli chodzi o Weronikę to przede wszystkim dlatego, że jesteśmy w podobnym wieku, a Weronika lubi luksusową pielęgnację, kiedy więc poleca coś tańszego…znak to, że jest to warte zainteresowania. Oczywiście wiem, że często te filmy są sponsorowane i nie każdy kosmetyk pojawia się tam przypadkiem, ale jeśli mnie zainteresuje to wierzę, że w szczerość oceniających. Prawda jest taka, że jeśli raz się zawiodę to stracę do nich zaufanie i myślę, że akurat te Dziewczyny długo pracowały na swoją pozycję i nie będą ryzykowały mówiąc nie prawdę.

Pielęgnacja twarzy zawładnęła moim kosmetycznym życiem w tym roku, zimą. Miałam bardzo suchą skórę w strefie T i koszmarnie suchą skórę pod i nad oczami. Nie do końca wiedziałam jak to zmienić. Poszukałam, popytałam i zaczęłam kupować poszczególne elementy pielęgnacji. Ja nigdy nie dbałam o swoją skórę, nie miałam w domu nic oprócz kremu do twarzy i balsamu do ciała…a używałam tego tylko jak mi się przypomniało. Mimo to byłam zaskoczona, że przesusza mi się skóra 🙂

Zaczęłam szukać informacji o kremach i produktach i nagle okazało się, że moja kosmetyczna wiedza zatrzymała się…20 lat temu na kremie nivea! Serio! Kupowałam coś tam z Avonu czy z jakiejś innej firmy no name, ale używałam trzy dni..po czym stało…stało…stało i wyleciało 🙂 Prawda jest też taka, że nie dbałam o siebie i swoje potrzeby…życie mnie nie rozpieszczało i szczerze…nie miałam ochoty poświęcać sobie czasu, bo po co? Później finansowo było bardzo trudno więc wolałam produkty pierwszej potrzeby niż krem. Teraz mamy stabilniejszą sytuację finansową i mogę pozwolić sobie na coś więcej, oczywiście bez szału 😉

Pielęgnacja twarzy to mój rytuał, codzienna dawka spokoju i relaksu. Raz lub dwa ryzy w tygodniu robię sobie takie małe domowa spa…bardzo to lubię! Odkąd poświęcam czas swojej skórze czuję się i wyglądam dużo lepiej. Podobno jest tak, że nie ważne czym, ważne by codziennie masować skórę aby była zadbana, ale ja lubię dobre kosmetyki, takie które mają określone przeznaczenie. Lubię kiedy pachną delikatnie lub wcale, nie lubię mocnych perfumowanych kremów. Bardzo lubię kosmetyki w piance i maseczki w płachcie 🙂 Najchętniej szukam produktów, które mogę kupić stacjonarnie, tak abym mogła stojąc przy półkach „poskanować” i przy okazji poplotkować z przyjaciółką 😉

Bardzo długi wstęp 🙂 Jak zawsze! Dziś chciałam Wam polecić 5 moich ulubionych kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Trzy codzienne i dwa, których używam raz lub dwa w tygodniu podczas mojego domowego dłuższego spa 🙂 Codzienna pielęgnacja jest ważna, zwłaszcza zimą konieczna i nikt mnie nie przekona, ze to nie jest prawda. Staram się zawsze najpóźniej o 20-21 iść zmyć makijaż, oczyścić twarz i nałożyć pielęgnację. Inaczej to wygląda latem, a inaczej jesienią czy zimą…może przygotuję wpis o mojej jesiennej rutynie i tam dokładniej napiszę jak to wygląda.

Poniższa piątka to moi zdecydowani ulubieńcy, każdy kupuję regularnie i to się raczej nie zmieni. Oczywiście jak się coś nowego pojawi w moim zasięgu to kupię i przetestuję, bo trzeba mieć zawsze otwarty umysł. Poza tą piątką stosuję również inne elementy pielęgnacji, ale one akurat się często zmieniają więc nie będę ich na razie wyróżniać. W mojej obecnej pielęgnacji twarzy stawiam głównie na nawilżenie. Moja skóra jest normalna z tendencją do przesuszeń w strefie T i wokół oczu, zwykle nie mam niedoskonałości ani poszerzonych porów, ale mam sporo małych zmarszczek. Latem na mojej twarzy pojawią się tysiące piegów 🙂

mrsk.pl

Pierwszy moim zakupem był koktajl do twarzy z Nacomi, później serum z Bielendy, następnie peeling trzy enzymy z Tołpa, olejek do demakijażu z Balea i płatki pod oczy Golden Snail od Skin79. Wszystkie te produkty ktoś mi polecił i szczerze…kupuję raczej z polecenia. Bynajmniej wcześniej tak było, dziś moja wiedza jest większa i sama zaczynam wybierać kosmetyki. Na rynku jest masa nowości często więc czekam, aż ktoś przetestuje 😉 Bo…szkoda mi pieniędzy na buble. Poza tym długo pracowałam nad tym jak moja skóra twarzy teraz wygląda i nie chcę tego zaprzepaścić.

Nawilżający koktajl do twarzy 3w1, z kwasem hialuronowym, kolagenem i elastyną morską, Nacomi ( klik ):

Koktajl możemy stosować jako krem nawilżający na noc lub po peelingu oraz jako maskę nawilżającą. Ja stosuję go jako krem na noc, a rano zmywam za pomocą pianki do mycia twarzy. Czasami kiedy potrzebuję nawilżyć skórę pod oczami, nakładam na noc grubą warstwę. Odżywia i nawilża skórę jak żaden inny kosmetyk. Skóra wygląda promiennie i zdrowo. Czujecie działanie tego kremu, a efekty widzicie już po pierwszej aplikacji. Kiedy zimą skóra jest sucha i odwodniona, krem przynosi ulgę i natychmiastowy efekt dogłębnie odżywionej i nawilżonej skóry. Duże wydajne opakowanie, dobra cena, najwyższa jakość, lekka kremowa konsystencja, bardzo ładny zapach i natychmiastowe działanie. Gdybym miała zabrać ze sobą tylko jeden kosmetyk, to zabrałabym właśnie ten koktajl 🙂

Aktywne serum nawilżające na dzień i na noc, Bielenda ( klik ):

Serum Bielendy poleciła mi moja Siostrzenica. Jeśli chodzi o serum to uważam, że jest konieczne! Moje ma właściwości nawilżające i zależało mi na tym abym mogła stosować jeden produkt zarówno rano jak i wieczorem. Bielenda w swojej kategorii cenowej jest absolutnym numerem jeden, mają ogromny wybór…każda kobieta i cera znajdą coś dla siebie. Najwyższa jakość za bardzo atrakcyjną cenę, nie znam serum Bielendy na które któraś z moich koleżanek by narzekała. Aktualnie stosuję serum nawilżające, ale zamierzam sobie kupić również serum ujędrniające..bo już czas, ale będzie to na pewno serum z Bielendy 🙂 Serum ma „wodnistą” konsystencję i przyjemną aplikację za pomocą pipety. Pachnie delikatnie, cudownie się rozprowadza i szybko wchłania. Jest bardzo wydajne!

Peeling trzy enzymy papaina, bromelaina, keratyzyna, Tołpa ( klik ):

Ten peeling kupiłam z polecenia Justyny z Lgs, która powiedziała, że wraz z koktajlem Nacomi działa cuda i faktycznie tak jest. Peeling jest bardzo wydajny, nie zawiera drobinek ani kwasów AHA. Oczyszcza i usuwa zrogowaciały naskórek dzięki trzem enzymom pozostawiając skórę matową. Pięknie wygładza i eliminuje powracające niedoskonałości. Zaraz po nałożeniu lekko szczypie, około 1-2 minuty. Pachnie bardzo intensywnie tropikalnymi owocami, więc jeśli nie lubicie takiego zapachu to może Was drażnić, ale warto się przełamać bo działa cuda. Po peelingu nakładam głęboko nawilżający krem lub maskę.

Olejek Renigungss ol, Balea ( klik ):

To jest kosmetyk, który kosztuje grosze! Kupuję go w Czechach w drogerii DM, ale jest dostępny również na niektórych stronach internetowych, link do zakupu macie obok nazwy powyżej. Delikatnie usuwa nawet wodoodporny makijaż, nie podrażnia skóry twarzy czy oczu, przy tym nie pozostawia tłustej warstwy. Zawiera olej arganowy i co ważne jest bezzapachowy! Od niego zaczynam oczyszczanie kiedy mam makijaż. Nakładam trzy pompeczki na całą twarz, lekko masuję i zostawiam na kilka minut. rozpuszcza wszystko! Później albo idę pod prysznic i tam go zmywam, albo za pomocą chusteczki bawełnianej zmywam makijaż i myję twarz ja zwykle. Wydajny, doskonały i tani.

Płatki pod oczy Golden Snail z mucyną ślimaka, Skin79 ( klik ):

To jest mój najdroższy kosmetyk 🙂 Regularna cena tych płatków to około 150 zł, mnie udało się kupić je w promocji na stronie Skin79 za 79 zł. Płatki nakładam 1-2 razy w tygodniu, po tym jak oczyszczę skórę twarzy 🙂 Wcześniej kupowałam różne płatki, takie pakowane po 2 sztuki. Tu podoba mi się, że mam jedno duże opakowanie, 60 żelowych płatków zanurzonych w złotym płynie. Do płatków załączona jest szpatułka, która idealnie rozdziela płatki. Nie pieką, nie swędzą, odżywiają, napinają, rozświetlają i uelastyczniają skórę pod oczami. Bardzo je lubię i uważam, że są warte swojej ceny.

Tak wygląda moja ulubiona pielęgnacyjna piątka 🙂 Wyszczególniłam tu produkty moim zdaniem najlepsze i warte zakupu. Oczywiście to nie jest wszystko czym pielęgnuję twarz, ale akurat tych kosmetyków nie da się, moim zdaniem, zastąpić innymi. Do tego ceny mają przystępne, a często w Rossmannie lub Hebe możecie je kupić w promocyjnych cenach. Ważnym, o ile nie najważniejszym kosmetykiem jest woda, trzeba pić dużo wody, aby nasza skóra była dobrze nawilżona, bez odpowiedniego wewnętrznego nawodnienia nawet najlepsze kosmetyki nie dadzą spodziewanych rezultatów. Dajcie znać czy znacie produkty o których pisałam, które się u Was sprawdziły, a które być może chętnie wypróbujecie.

mrsk.pl

Najtrudniej dostępny jest Olejek Balea i tu mam pytanie, chciałybyście np. konkurs lub rozdanie w którym będzie go można wygrać? Myślę, że mogłabym, przy okazji zakupów w Dm, kupić kilka sztuk więcej 😉 …Dajcie znać 🙂