mrsk.pl

Ten Świąteczny Tag znalazłam gdzieś w Internecie 🙂 Mam nadzieję, że moje odpowiedzi Wam się spodobają i może zechcecie również na nie odpowiedzieć? Np. w komentarzu lub na swoich profilach 🙂

 

Bardzo przyjemnie się odpowiadało na te pytania, było troszkę wzruszeń i czasami nawet mnie zaskoczyły odpowiedzi…bardzo szczere. I takie zostawiam!

 

Nr 1: Kiedy zaczynasz przygotowania do Świat Bożego Narodzenia i jak one wyglądają?

Znamy się nie od dziś 🙂 Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia zaczynam… w styczniu! Wtedy są wyprzedaże i można się zaopatrzyć w piękne dekoracje czy papiery do pakowania prezentów. Kolejny etap przygotowań zaczynam we wrześniu, tu głównie blogowo, ale i zakupowo 😉 W listopadzie nastawiam piernik staropolski, staram się kupić ostatnie prezenty i wszystkie większe zakupy oraz posprzątać całe mieszkanie, tak aby  od 1  do 4 grudnia je udekorować i odpoczywać cały miesiąc. Grudzień to tylko drobne zakupy, pakowanie prezentów, otwieranie kalendarzy i oglądanie filmów…22 grudnia zaczynam piec i gotować .

 

 Nr 2: Jakie potrawy świąteczne przygotowujesz sama?

Praktycznie wszystkie 🙂 Całe moje dziecięce życie, Święta Bożego Narodzenia spędzałam w swoim domu. To do nas wszyscy się zjeżdżali i to moja Mama przygotowywała świąteczne potrawy. Odkąd nie ma już moich Rodziców, to moja Siostra organizuje Wigilię i całe Święta. Ponieważ jesteśmy tam zawsze „na doczepkę”  staram się mieć swój wkład. Dlatego do domu mojej Siostry zawsze przygotowujemy: wszystkie smażone ryby, nadziewane pieczarki, karpia w galarecie, pasztet, makowiec, marynowane grzybki, śledzie po mojemu, piernik staropolski i pierniczki, kompot z suszu, różności w słoikach oraz prezenty. Dodatkowo zawsze dwa dni przed Wigilią, jadę do mojej Siostry i od samego rana lepimy uszka i pierogi dla wszystkich.

Ponieważ zawsze Święta, za życia moich Rodziców, były u nas w domu i w tym się wychowałam to chcę nadal czuć to ciepło domowych Świąt. Dlatego tak jak kiedyś moja Mama, tak dziś ja przygotowuję w naszym mieszkaniu i tylko dla nas barszcz z uszkami, pierogi, ryby, sałatki, ciasta, bigos, pasztet…wszystko to co robiła moja Mama. Chcę aby dom pachniał Świętami. Chociaż nie ukrywam, że powoli chcę odejść od tylu potraw, bo prawda jest taka, że całe Święta Bożego Narodzenia spędzamy w domu mojej Siostry i dużo jedzenia się marnuje.

Moją popisowym przepisem, który robię zawsze tylko ja jest piernik staropolski 🙂

 

Nr 3: Czy w tym roku posiadasz kalendarz adwentowy?

Tak 🙂 Ja mam swoje i Kot ma swój, a Mąż nie chciał. O kalendarzach pisałam wczoraj, o tu (  ).

 

Nr 4: Czy masz jakieś świąteczne tradycje?

Tu odpowiedź muszę podzielić na 3 części:

Tradycje mojego domu rodzinnego:

W moim domu rodzinnym jako tradycję wspominam coroczne „mycie szkła”, domowe porządki, planowanie świąt, ubieranie choinki w Wigilię, lepienie uszek w Wigilię, kłótnię między moim bratem, a resztą- zawsze coś kombinował. Jako synek mamusi nic nie musiał przygotowywać, jedynie się zjawić na czas ( ale zawsze się spóźniał ), a i tak zawsze miał coś do powiedzenia… 🙂  Kiedy ja i O byliśmy dziećmi zawsze coś broiliśmy, wypatrywaliśmy pierwszej gwiazdy ( rodzice chyba chcieli spokoju.. 🙂 ) i szukaliśmy prezentów. Przynajmniej ja to tak zapamiętałam, nie wiem jak On 🙂 Tradycyjnie w Wigilię Mama była wykończona przygotowaniami, ale zawsze szczęśliwa. Mieszkanie pachniało czystością i świątecznym jedzeniem. Przychodzili goście… było nieidealnie…ale cudownie i magicznie. Najpiękniej! Przede wszystkim była Mama i Tato.

Moje własne tradycje, które pielęgnujemy jako małżeństwo:

Kocham Boże Narodzenie i mój Mąż o tym wiedział, początkowo się buntował ale później odpuścił i chyba nawet lekko się w tym rozkochał 🙂 Przede wszystkim mieszkanie dekoruję zawsze 1 grudnia ( włącznie z choinką, kiedy była sztuczna, od dwóch lat kupujemy żywą więc ubieramy dopiero 8 grudnia ), zawsze przygotowuję tonę jedzenia, w Wigilijny poranek zawsze dłużej śpimy, potem pijemy kawkę, jemy tylko to co świąteczne. Kolejną tradycją pielęgnowaną od 5 lat jest pieczenie pierniczków ze Słodziakami ( najpierw jednym, a teraz dwoma ) czyli tzw. Pierniczkowy Weekend 🙂 Chciałabym to robić w swoim mieszkaniu, ale Dziadek i Babcia ( moja Siostra i Szwagier ) także chcą w tym uczestniczyć więc obecnie odbywa się on u Nich. A wcześniej w domu Słodziaków. Haha…pamiętam pierwsze pieczenie, ja piekłam, a Mała siedziała w krzesełku i stukała w kawałek ciasta…głównie pilnowałam aby nie jadła surowego ciasta  🙂 Tak się najadała już upieczonych pierniczków, że w nocy alarm brzuszkowy odebrał sen rodzicom 🙁 Trzy lata temu Mały piekł z nami…znaczy generalnie nie miał ochoty na piernikowanie i czytał z Dziadkiem książeczki, ale w tym roku, myślę, będzie brał czynny udział 🙂 Rok temu chętnie piekł na świątecznych warsztatach.

Tradycje współczesne w domu mojej Siostry:

Wigilia oraz pozostałe dni Świąt są zawsze u mojej Siostry, dwa dni przed Wigilią lepimy uszka i pierogi. Przed kolacją jest modlitwa i dzielimy się opłatkiem 🙂 Po kolacji wigilijnej otwieramy prezenty, rozdają je dzieciaki…jest pięknie i rodzinnie. Tak naprawdę obecne tradycje powstają na potrzeby dzieci bo to im tworzymy wspomnienia ciepłych i magicznych Świąt. Jedyną moja tradycją w ich życiu jest pierniczkowy weekend 🙂 Pozostałe ustalają Rodzice i Dziadkowie. To czego mi brakuje w pierwszy dzień Świąt to długi mroźny spacer, ale mrozu nie ma… W pierwszy i drugi dzień Świąt moja Siostra przygotowuje obiad…nie wiem dlaczego…Ona lubi się napracować 🙂

Jedyna wspólną tradycją, zarówno mojej Mamy, Siostry czy moją jest puste miejsce przy stole. Kiedyś symbolizowało zbłąkanego wędrowca, a dziś ( bynajmniej dla mnie ) moich Rodziców.

 

Nr 5: Ulubiony zimowy/świąteczny lakier do paznokci?

Zimą najczęściej noszę ( hybrydę ) szarość, czerwień lub śliwkę, a w Boże Narodzenie zawsze odcienie czerwieni.

 

Nr 6: Białe czy kolorowe lampki choinkowe?

Kiedyś zawsze kolorowe lub niebieskie, teraz tylko białe 🙂

 

Nr 7: Ulubiona świąteczna potrawa?

Barszcz z uszkami, pierogi ruskie, smażony karp 🙂

 

Nr 8: Ulubiony świąteczny smakołyk?

Sernik, piernik staropolski i pierniczki, snikers moje Siostry.

 

Nr 9: Co wolisz, Wigilię czy Pierwszy Dzień Świat?

Wigilię 🙂 To na ten dzień czekam cały rok!

 

Nr 10: Makowiec czy sernik?

Sernik ale makowiec zawsze piekę bo uwielbia go mój Mąż i Szwagier, a i Małej rok temu smakował 🙂

 

Nr 11: Czy odliczasz dni do Świąt?

Daaaa…no rejczel ! Zawsze odliczałam, odkąd pamiętam. Przecież wiesz 😉

 

Nr 12: Wybierz jedną potrawę bez której nie wyobrażasz sobie Świąt:

O matko! Nie wiem co wybrać? Pisałam wcześniej jakie są moje ulubione i to ich nie może zabraknąć…ale wybrać jedną? Hmm… to chyba karpia 🙂 Ale wybrałam go tylko ze względu na to, że można go praktycznie kupić tylko przed Bożym Narodzeniem więc szkoda aby go zabrakło:) Chociaż nie! Zmieniam zdanie! Wybieram barszcz z uszkami :)… a może pierogi ruskie…

 

Nr 13: Ulubiona zimowa przekąska, napój i zapach?

Ulubiona przekąska to pierniczki. Napój to kawa ze świąteczną przyprawą, zimowe herbaty i grzane wino. A zapach…to zapach Świąt 🙂 Czyli świeżo obrana mandarynka, cynamon, gałka, mróz…

 

Nr 14: Gdybyś mogła kupić w tym roku prezent tylko jednej osobie, kto by to był?

Mam dwie odpowiedzi na to pytanie. Magiczną i dzisiejszą.

Magiczna: gdybym mogła kupić tylko jeden prezent, tylko jednej jedynej osobie to byłoby to nasze dziecko, gdybyśmy mogli je mieć…

Dzisiejsza: gdybym mogła kupić prezent tylko jednej osobie, byłby to mój Mąż 🙂 Bo mamy tylko siebie.

 

Nr 15: Czy prezenty otwierasz w Wigilię wieczorem czy rano w Pierwszy Dzień Świąt?

Od zawsze, zarówno w moim rodzinnym domu jak i w domu mojej Siostry prezenty otwieramy po kolacji wigilijnej… i to jest zawsze najbardziej wyczekany moment…serio nie tylko dzieci czekają 🙂 ja również!

Ja i mój Mąż dajemy sobie prezenty wcześniej.

Ale miałam kiedyś taki pomysł, że gdybyśmy mieli dziecko/dzieci to prezenty od nas nasze dzieci znalazłyby pod choinką w pierwszy dzień Świąt 🙂 Taka magiczna noc pełna cudów…i ten poranek w piżamach… tak, tak by było 🙂

 

Nr 16: Jakie są Twoje plany na tegoroczne Święta Bożego Narodzenia?

Dokładnie takie same jak co roku 🙂 Święta spędzimy w domu mojej Siostry, tylko dni, na noc wracamy zawsze do siebie 🙂

 

Nr 17: Jaką będziesz mieć choinkę w tym roku?

Żywą, jodłę kaukaską w bieli. Ubraną w szklane ozdoby, szydełkowe ozdoby i lampki 🙂

 

Nr 18: Wolisz w Święta chodzić w piżamie czy elegancko się ubrać?

W domu mojej Siostry podczas Świąt zawsze elegancko, zwłaszcza w Wigilię uwielbiam wyglądać idealnie 😉 To też chyba jedyny taki czas kiedy możemy się tak pięknie wystroić. Natomiast w domu zarówno grudniowe wieczory czy weekendowe poranki jaki i Święta spędzam w piżamie 🙂 Chyba jak każdy…chociaż… Nie wiem czy pamiętacie taką świąteczną reklamę Rafaello…ona pięknie pomalowana, czerwone usta i paznokcie…boski biały sweter, ubiera choinkę z idealnymi dziećmi, on również jak z katalogu podaje jej pudełko z Rafaello…tak bym chciała wyglądać w grudniu, ale zawsze kończę w wyciągniętych spodniach, grubych skarpetach i swetrze niewiarygodnie różnym od tego, który miała bohaterka reklamy 🙂 Tak mam 🙂 Ale w same Święta zawsze elegancko…

I to wszystko 🙂


Świąteczna tablica informacyjna BLOGMAS :

#BNzMrsk tak oznaczam wszystkie swoje świąteczne zdjęcia na Instagramie, a jeśli i Wy tak oznaczycie swoje to ja również je zobaczę 🙂

Kalendarze adwentowe otwieram codziennie na moim Instagramie, na InstaStory ( klik ).